ZNACZENIE: Inaczej adorator, wielbiciel.
UŻYCIE: Słowo powoli wychodzi z użycia, wciąż jednak jest używane w formie żartobliwej, dobrotliwej lub prześmiewczej.
PRZYKŁAD: Jej absztyfikant chciał wybrać na randkę miejsce oryginalne – zabrał ją na ulicę czerwonych latarni w Amsterdamie. Zachwycił ją, że w końcu ktoś nie bawił się w romantyczne schadzki, tylko miał odwagę na kontrowersyjną propozycję.
ETYMOLOGIA: Etymologia wyrazu nie jest do końca jasna. Najprawdopodobniej słowo pochodzi od czasownika amplifikować – rozwlekle opowiadać, wyolbrzymiać, zapożyczonym z łac. amplifico – rozszerzam, powiększam. Osobę, która mówiła dużo i górnolotnie, nazywano amplifikantem. Najwidoczniej dawniej zaloty i starania o rękę wymagały wielu pięknych słów.
Madzia wie co to za jeden :*
PolubieniePolubienie
Swego czasu zaciekawiła mnie etymologia tego słowa. Drążyłem temat i najbardziej przekonywującą argumentacją jaką znalazłem w sieci – był związek polskiego „absztyfikanta” z niemieckim słowem „absteifen” (podpierać)
Wiązanie „absztyfikanta” z „amplifikacją” wydaje mi się szalenie karkołomne, żeby nie powiedzieć – absurdalne. Nie każdy, przecież adorator kobiety – musi być „Cicerone” wypowiedzi. Każdy za to chce być jak najbliżej obiektu swoich westchnień.
Dla obserwatora z zewnątrz może się, więc to kojarzyć ze „wspieraniem” lub prześmiewczo – „podpieraniem” (sic!)
Kiedy mamy już zezwolenie na obejmowanie ramieniem wybranki – z boku, czasem śmiało można to kojarzyć z „podpieraniem” wręcz…
Dla tej przyczyny, nie zdziwiłbym się, gdyby kiedyś tam w przeszłości, jakiś Polak, żartobliwie „spolonizował” adorację jakiejś niewiasty, spacerującej w objęciu mężczyzny – jako „podpieranie”. Trochę tak jak lord Somersby – który jak wiemy „wymyślił taniec” 😉 Polak ów, wymyślił więc słowo „absztyfikant”
Słownikowe tłumaczenie „absztyfikacji” – „amplifikacją” – zupełnie do mnie nie trafia.
Takich „apokryficznych” tłumaczeń jest o wiele, więcej…
Np słowo „gościówa”
Tłumaczone jest w słownikach jako potoczna, żeńska forma – wyrazu „gość”
(kogoś budzącego respekt i szacunek w subkulturze)
Tymczasem, w subkulturze młodzieżowej oraz grypsującej można powiedzieć:
Gość się stawiał i był dobry, ale TEN gościówa załatwił go krótko.
Językoznawcom i specom od języka zawdzięczamy naprawdę dużo, ale czasem potrafią przez całe dekady robić nam „wodę z mózgów” – przepisując bzdury jedni od drugich.
Ws Absztyfikanta – to tylko moja teoria
Ws „Gościówy” – moja znajomość grypserki.
Pozdro
PolubieniePolubienie